Speed Racer – Andy Wachowski, Larry Wachowski

Oglądając dzieła takie jak „Speed Racer”, zastanawiam się, gdzie jest granica między kultem a kiczem. „Speed Racer” jest z gatunku filmów blue-boxowych, czyli efekty, efekty i jeszcze raz efekty. Za to jakie efekty! Nigdy nie byłam fanką wyścigów samochodowych, jednak tutaj nieźle się wciągnęłam i z zapartym tchem oglądałam pędzące po torze auta, które znakomicie radziły sobie ze skakaniem i lataniem.

0 Komentarzy

„Samotny mężczyzna” – Christopher Isherwood, Tom Ford

Film „Samotny mężczyzna” zaciekawił mnie z powodu szumu, jaki wokół niego powstał. Dużo mówiło się o znakomitym debiucie Toma Forda oraz o genialnej roli Colina Firtha. Postanowiłam obejrzeć to dzieło i przekonać się, czy istotnie jest tak wielkie. Film okazał się piękny wizualnie, jednak czegoś w nim brakowało, aby powalić mnie na kolana. Sięgnęłam więc po książkę.

0 Komentarzy