Bardzo lubię szeroko pojętą fantastykę, dlatego z chęcią zabrałam się za książkę Science Fiction z serii Krótkie wprowadzenie. Jest to pozycja wydana przez Oxford University Press, przetłumaczona przez Adama Drozdowskiego dla Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego.
Pozycja ta cała została poświęcona fantastyce naukowej. Przeczytamy w niej głównie o książkach, ale autor wspomina także adaptacje filmowe oraz słuchowiska. Science fiction nie pojawiło się sto lat temu, ale o wiele dawniej. Zaczynamy przygodę w XVI wieku od opisu książek o morskich podróżach do odległych krain (Utopia 1516). Dopiero później statki zastąpiono rakietami i statkami kosmicznymi, a my wyprawiamy się w kosmos.
Drugi rozdział poświęcony został spotkaniom z obcymi (tym sympatycznym i tym groźnym), a następny – fantastyce naukowej i technologii. Moim zdaniem to jeden z najciekawszych, ponieważ opisywane są w nim książki o miastach przyszłości, robotach, cyborgach i komputerach oraz o cyberpunku. Później możemy poczytać o utopiach i antyutopiach, o podróżach w czasie i przestrzeni oraz o badaniach nad fantastyką naukową.
Niestety mam sporo uwag do tej pozycji. Zacznijmy od tego, że wstęp brzmi trochę jak wprowadzenie do pracy magisterskiej. Zakończenie natomiast pędzi przez lata dwutysięczne, aby zmieścić jak najwięcej informacji. Długie akapity i wąskie marginesy nieco utrudniały mi czytanie, ale to, co naprawdę mnie zdenerwowało w tej książce, to brak korekty. Rozumiem, że może gdzieś zabraknąć przecinka albo została jakaś literówka, niestety tutaj brakuje wielu przecinków, dywizy pojawiają się w miejscu półpauz, a zamiast niektórych liter mamy kwadraty. Sprawdzenie, czy dany font wyświetli się prawidłowo w tekście, powinno być normą przed wydrukiem. Dziwi mnie też wybranie zielonej okładki, bo ten kolor nijak nie kojarzy mi się z fantastyką. Ale może to kwesta gustu.
Merytorycznie książka jest poprawna, ale skupia się przede wszystkim na streszczaniu książek i filmów science fiction. Niestety na dłuższą metę może to niektórych znudzić.
Trochę za mało jest tam analizy wymienianych tekstów, chociaż pozycja ta nie jest ich całkowicie pozbawiona. Jeśli chcecie napisać pracę o fantastyce naukowej, ta książka raczej wam się nie przyda. Zwróćcie też uwagę, że skupia się ona głównie na dziełach pisanych przez Brytyjczyków i Amerykanów. Pisarzy innych narodowości autor wspomniał jedynie kilka razy.
Teraz przejdźmy do tego, co mi się w Science Fiction podobało. Tytuł jest adekwatny do zawartości. To faktycznie jest krótkie wprowadzenie i nadaje się dla osób, które nie są zbytnio obeznane z tematem, a chciałyby się czegoś dowiedzieć. Bardzo mnie zainteresowało szerokie podejście do tematu. Zaczynamy od podróży morskich i stopniowo przechodzimy przez różne tematy aż do ostatnich książek i filmów z gatunku fantastyki (kończymy koło roku 2010). David Seed wszystkim zagadnieniom poświęcił podobną ilość czasu, nie mam wrażenia, że coś potraktował po macoszemu.
Dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy, a całość czytało mi się szybko i przyjemnie.
Wielki plus za krótkie wytłumaczenie wszystkich słów związanych z tematyką, dzięki temu nie musimy niczego dodatkowo szukać w słowniku. Spokojnie można połknąć całą książkę w zaledwie dwa–trzy dni. Na końcu książki znajduje się też lista lektur, po które można sięgnąć w celu poszerzenia swojej wiedzy, oraz indeks nazwisk i tytułów. Książka ta nie powaliła mnie na kolana, ale zainteresowała na tyle, aby sięgnąć po wymienione w niej pozycje.
Krótkie wprowadzenie Science Fiction to pozycja idealna dla tych, którzy mają niewielkie pojęcie o temacie i chcieliby się czegoś dowiedzieć. Może też przydać się jako swojego rodzaju lista książek do przeczytania i filmów do obejrzenia. Jednak, jeśli siedzicie mocno w tej dziedzinie i myślicie, że wiecie już wszystko, to nie znajdziecie w niej nic odkrywczego. Ja na pewno będę do niej wracać, aby sprawdzić, co teraz powinnam przeczytać.
Recenzję napisałam dla portalu Mądre Książki. Zajrzyjcie do nich koniecznie, jeśli szukacie wartościowych pozycji dla dzieci i dorosłych.
Pingback: „Krótkie wprowadzenie. Literatura francuska” – John D. Lyons -